Banki usilnie starają się wepchnąć do naszych kieszeni możliwie dużą ilość plastikowego pieniądza i oferują nam karty właściwie wszędzie gdzie mogą. Umowy do podpisu są nam podsuwane w drogeriach, hipermarketach i sklepach z artykułami budowlanymi. Często takie produkty przez np. rok są bezpłatne, jednak po tym okresie zwykle umowa przedłuża się automatycznie i wtedy już bank żąda od nas opłaty za wydanie kolejnego plastiku, co najczęściej wiąże się ze zdziwieniem i rozczarowaniem. W tym momencie sporo osób decyduje się na zamknięcie rachunku karty kredytowej, nie każdy jednak do końca wie jak to zrobić.
Czy przypadkiem nie jest to coś trudnego, co ma klientów od tego kroku odstraszać?. Aby to sprawdzić postanowiliśmy wysłać wiadomości do kilkunastu działających w naszym kraju instytucji finansowych z prośbą o odpowiedź na pytanie, jak przebiega u w nich rezygnacja z karty kredytowej, którą wcześniej wydały. Odpowiedzi otrzymaliśmy od większości zapytanych firm, jednak sporo z nich było najwyżej zdawkowych. Okazało się, że likwidacja rachunku, na którym opiera się ten produkt może przebiegać na kilka sposobów i różnią się one w zależności od instytucji. Poniżej prezentujemy to, co najczęściej powtarzało się w odpowiedziach z banków.
- Karta kredytowa – rezygnacja z niej może być przeprowadzona na dwa sposoby. Możliwe jest wypowiedzenie jej w trakcie obowiązywania umowy, wtedy w większości banków idzie to całkiem szybko, choć możliwe jest, gdy saldo debetowe zostanie wyrównane oraz uiścimy wszelkie konieczne opłaty bankowe, w takim przypadku czas wypowiedzenia nie powinien być dłuższy niż miesiąc. Można również złożyć wniosek o to, by karta nie była przedłużana na kolejny okres, wtedy do końca daty ważności korzystamy swobodnie z posiadanego plastiku, jednak po tym czasie nie dostaniemy już nowego. Tutaj dobrze jest pamiętać o tym, że zazwyczaj trzeba wniosek o to złożyć z wyprzedzeniem, instytucje finansowe chcą o naszej rezygnacji wiedzieć nawet kilka miesięcy wcześniej, dlatego nie warto zwlekać z finalizacją takiej decyzji, skoro już ją podjęliśmy.
- Druga sprawa, o której warto wspomnieć dotyczy tego, że niemal we wszystkich odpowiedziach zaznaczono, że rezygnacja z konta kredytowego wymaga zachowania formy pisemnej. W jednych przypadkach konieczne jest wypełnienie specjalnego formularza, a w innych wystarcza pisemne oświadczenie, które w treści powinno zawierać imię i nazwisko oraz numer PESEL.
- Różne w owych odpowiedziach podano również sposoby, pozwalające tą sprawę załatwić. Najczęściej pojawiała się tam konieczność osobistego stawienia się w placówce i złożenia stosownych dokumentów. Część banków pozwalała uregulować taką sprawę także korespondencyjnie, papiery wystarczyło wysłać na wskazany adres, tak jest najczęściej w przypadku instytucji obsługujących klientów przez internet.
- Odmienne są również wymagania odnośnie tego, co ma się stać z kartą, którą do tej pory posiadaliśmy, niektóre banki wymagają bowiem jej zwrotu. W przypadku korespondencyjnego wypowiadania umowy, część instytucji wymaga także przecięcia karty wzdłuż paska magnetycznego i odesłania jej w takiej formie.
Zamieszczone powyżej porady bankowe mogą nie być wystarczające do tego, by zlikwidować posiadany kredyt w karcie. Aby mieć pewność, że będzie to zrobione zgodnie z procedurami obowiązującymi w danej organizacji, najlepiej skontaktować się z infolinią instytucji, z której produktu korzystamy lub zapytać o to jej pracownika w placówce. Tam powinniśmy uzyskać informacje bardziej wyczerpujące i szczegółowe, bo zdaje się, że internet jako kanał komunikacji z klientem w tradycyjnych bankach nie jest jeszcze traktowany zbyt poważnie.
Jeśli powodem, dla którego decydujemy się na wypowiedzenie karty kredytowej jest to, że nie chcemy ponosić za nią dodatkowych opłat, to warto zastanowić się czy posiadany kredyt w karcie jest dla nas odpowiednim rozwiązaniem, być może lepiej sprawdziłby się inny, bardziej dopasowany do indywidualnych wymagań. Można również iść za ciosem i zastanowić się czy nie byłaby również korzystna likwidacja konta bankowego w instytucji, w której ROR opłaty ma wysokie. Możemy na tym zyskać dodatkowo nawet kilkaset złotych rocznie, zwłaszcza jeżeli zdecydujemy się na konto bez oplat w którymś z banków internetowych. Jednym z takich produktów jest np. rachunek mBank, dokładniej eKonto, które poza tym, że prowadzone jest bezpłatnie, to jeszcze oferuje przelewy darmowe na konta w Polsce, dzięki temu platności w internecie i poza nim stają się proste i tanie bez ponoszenia zbędnych kosztów. Korzystnie wpłynie to również na posiadane przez nas środki, które nie będą systematycznie uszczuplane.